April 24, 2017

Poranki.

Lubię poranki jak te. Budzik dzwoni o siódmej rano z racji poniedziałku. Niestety to ja muszę wstać i zrobić kawę, chociaż mój mężczyzna obiecał jutro mi zrobić poranną kawę przed pracą (jutro szkolenie!). Nawet jeśli to on pierwszy będzie wychodził.
Za oknem słońce w pełni świeci, chociaż na dworze potwornie zimno. Byłam zebrać pranie i krótkie spodenki i t-shirt to niezbyt odpowiedni strój do tego w tym wypadku.
Mr. T. wyszedł do pracy, a ja wstałam by zrobić drugą kawę i zażyć armię tabletek.

Suplement diety, Centrum Ona. To numer jeden. Od jakiegoś dłuższego czasu. Może do najtańszych nie należą, dlatego ściągam je z Polski, bo wychodzi tak czy siak znacznie taniej. Skład wszystkich witamin zawartych w tych tabletkach wynosi okołu 30 różnych i o rany, działają cuda na mnie.
Kiedyś zauważyłam, że jak biorę te tabletki, problemy ze skórą (mam na myśli trądziki i inne pypciowe sprawy), znikają! Jagodowa w kolorze tabletka to moje codzienne MUST HAVE.
Druga, Telfaxo - nieogłupiający lek na alergię. Jest wiosna, dokładając do tego stres, a moje Atopowe Zapalenie Skóry wraca z hukiem. To najmniej przyjemna odmiana alergii. Wolałabym mieć przekrwione i łzawiące oczy i katar, niż cholernie swędzącą skórę, którą łatwo doprowadzić w takim wypadku do ran, bo nie jest się do końca w stanie zapanować nad tym swędzeniem.
Przy okazji to chyba jedyny lek, który mogę brać i nie muli mnie po nim do spania. Mama niedługo przywiezie kolejne dawki.
Trzecia, Ranigast Max. Mój żołądek i tak już za dużo przeszedł. Stwierdzona około 9 lat temu nadkwasota, jest pewnie bliżej owrzodzenia niż dalej w tym momencie, w efekcie czego mam problemy z trawieniem, utuczyłam się jak świnia na ubój i żołądek swoim bólem przypomina częściej niż powinien, więc ostatnio przywitałam się z tym lekiem na nowo. Kolejna dawka też przyjedzie w maju z Polski.
Zaczęłam dbać o siebie bardziej niż do tej pory. Chcę coś udowodnić. Tylko nie wiem czy sobie czy innym, ale mam dość tego, że mam nie skończone jeszcze 25lat, a wyglądam jak wyglądam. Skoro pozbyłam się problemów ze zmianami skórnymi na twarzy, nauczyłam się chodzić bez pełnego makijażu, to czas zadbać i o resztę.
Swoją drogą, pamiętam, jak w domu jako dzieciak zawsze słyszałam, że lepiej by włosy wyschły same, bez suszarki, bo to nie zdrowe. A to nie prawda. Trzeba je suszyć, bo ja nie suszeniem, załatwiłam się na Amen. Pomijając fakt, AZS na głowie, przesuszona skóra sprawia, że wyglądam jakbym miała łupież. A to wszystko wina niesuszenia suszarką włosów. Więc i to urządzenie znowu wraca do moich łask.

Czeka mnie wyzwanie dzisiaj. Pomidorówka. Nie śmiejcie się. Mam traumę. Ostatnio jak ją gotowałam coś było nie halo i teraz się boję to zrobić. Chciałam kapuśniak, ale boli mnie portfel jak mam kupić boczek, jakieś wędzone kości (ciekawe gdzie, bo jeszcze tego nie widziałam tutaj) i inne takie. A przede wszystkim, postanowiłam w tym tygodniu pozbyć się rzeczy z zamrażalnika, by mój nagotować między innymi sosu i innych rzeczy, pomrozić i mieć z głowy obiady, jak zacznę w końcu normalnie pracować. Muszę ułatwić sobie życie, prawda?

Dochodzi 8:30. Czas się trochę ogarnąć, może coś napisać na Modest?
I tak jestem z siebie dumna, bo skończyłam kolejny rozdział i jak dobrze pójdzie, zacznę dzisiaj kolejny. Jestem zadowolona.

Swoją drogą, ten weekend był jak wytchnienie, zobaczyłam, że jest o co walczyć i że jednak warto.
A wam jak on minął?
Buziaki!

1 comment:

  1. Pomidorowa jest dobra! Ja robię pizzę i tak, wiem, że mnie za to nienawidzisz. Ale kiedyś zrobimy ją wspólnie. Dołączam ją do listy, gdzie na pierwszym miejscu zapisuję ciasto czekoladowe. Zaintrygowałaś mnie tymi domowymi sposobami, więc jak mnie pamięć nie zawiedzie, spróbuję coś ogarnąć. Jestem w pytkę zadowolona, że coś nam idzie, naprawdę. Wciąż jestem z ciebie dumna! I dzisiaj nie mam natchnienia na pisanie komentarzy, wybacz. Może to dlatego, że ciągle mi wysyłasz stickery, a może to, że mam głowę zajebaną Damarsem. Nie pamiętam, kiedy miałam aż takie natchnienie, wiesz? Co ja mówię, pewnie, że wiesz, skoro wiesz wszystko.
    Pozdrawiam XD
    Anna XD

    ReplyDelete